Iwona Węgrowska kolejny raz rozstała się ze swoim partnerem. Jak napisała na Facebooku, "nadszedł ostateczny koniec związku". Przy okazji wyznała, że jednak nie wzięła ślubu z
Iwona Węgrowska od wielu lat budzi ogromne emocje swoją obecnością na ściankach. Piosenkarka ma bowiem nie tylko świetny głos, ale także dość charakterystyczne stylizacje.
Iwona Węgrowska jest jedna z polskich piosenkarek, ale sporej osób kojarzona jest w burzliwym życiem osobistym. Swojego czasu lubiła zaskakiwać również szokującymi i wyzywającymi kreacjami. Razem z Maciejem Marcjanikiem mają córeczki Lilię , która przyszła na świat w połowie 2015 roku.
Iwona Węgrowska padła ofiarą nieuczciwych współpracowników. Piosenkarka poinformowała nas, że została okradziona. Co więcej, całe zajście zbiegło się z premierą jej nowej piosenki
. Węgrowska waży tylko 54 kilogramy Tyle samo co Angelina Jolie... Iwona Węgrowska ostatnio próbuje zaskoczyć nas swoim bardziej kobiecym i wysubilmowanym lookiem, ale efekty często mijają się z zamierzonymi. Pierwszym krokiem w poprawieniu wizerunku była nowa fryzura ( zobacz: Węgrowska zrobiła się na blond ), później Iwona postanowiła przeskoczyć o poziom wyżej i na sylwestrowy koncert wybrała sukienki warte (podobno) 15 tysięcy złotych ( zobacz: Co ona ma na sobie? Dramat! ). Szybko jednak internauci wychwycili, że materiał z którego uszyto kreacje można kupić na internetowej aukcji za grosze... Węgrowskiej to jednak nie zraziło. Ostatnio Iwona pochwaliła się w rozmowie z Wirtualną Polską, że udało jej się schudnąć. Nie powiedziała jak wiele kilogramów zrzuciła, ale pochwaliła się wynikiem końcowym - waży teraz 54 kilogramy . Na jaką dietę przeszła? - To bardzo wyczerpująca dieta, ale opłacająca się. Wymaga stabilizacji jak każda dieta, o 9 rano jest kawa tylko, o 12 coś tam delikatnego, na przykład jajko na twardo, a najważniejsze jest to żeby nie dojadać. Już mi się nawet żołądek skurczył , przestało mnie korcić żebym zaglądała do lodówki. Gdyby jednak ktoś chciał iść w ślady Iwony, musi być przygotowanym na trudne początki: - Drugi czy trzeci dzień, o Jezus, pamiętam było takie omdlenie, takie osłabienie, że się przewrócę. Pamiętam, że cały dzień nie wychodziłam z domu, bo się źle poczułam. Zdjęcie z imprezy na której Węgrowska pochwaliła się szczupłą sylwetką prezentujemy poniżej. Przy okazji załączamy fotkę Angeliny Jolie, która według doniesień ze stycznia ma taką samą wagę. Widać podobieństwo? chimera
Wokalistka podkreśla, że choć obraźliwe komentarze potrafią jej sprawić dużą przykrość, to stara się podchodzić do nich z dystansem. Nie komentuje żadnych plotek na swój temat i nie walczy z hejtem. Nie zważa też na osoby, które z zazdrości podcinają jej skrzydła, tylko robi swoje. Jak tłumaczy, przez kilkanaście lat funkcjonowania w show-biznesie zdążyła się już uodpornić na krytykę. – Hejt mnie kiedyś bardzo mocno dotykał. Za każdym razem mi się wydawało, że potrafię z tym funkcjonować, że potrafię z tym żyć i tak naprawdę powiedzieć, że ma się to gdzieś. Ale tak naprawdę nie ma się tego gdzieś, bo siłą rzeczy dotyczy to twojej osoby i po prostu się tym przejmujesz. Jedno jest pewne, że kiedyś bardziej się tym przejmowałam niż teraz, aczkolwiek cały czas się przejmuję. To nie jest ani miłe, ani przyjemne, kiedy się czyta na swój temat takie niefajne rzeczy, a szczególnie jak się czyta nieprawdę, to już w ogóle podwójnie cię boli. Albo jak na przykład dotyka coś twoją rodzinę – mówi agencji Newseria Iwona Węgrowska. Zdaniem wokalistki osoby, które funkcjonują w show-biznesie, muszą być niezwykle odporne psychicznie. Powinny się też nauczyć pewnego rodzaju obojętności tak, by nie brać sobie za bardzo do serca złośliwych komentarzy i negatywnych opinii anonimowych osób. – Generalnie to jest taka walka z wiatrakami. Hejt był, jest i będzie, tego się nie zmieni, trzeba się nauczyć z tym żyć. Owszem, jestem narażona na ten hejt, ale nie siedzę w domu, nie podpieram parapetów. Jestem osobą publiczną, zdaję sobie sprawę z tego, że takie osoby bardziej są narażone właśnie na opinie. Nie będę z tym walczyć, ponieważ to się nie opłaca. Natomiast nie ukrywam, że nie boli. Boli, bolało i myślę, że będzie boleć – mówi Iwona Węgrowska. Wokalistka akceptuje natomiast krytykę, która jest konstruktywna i merytoryczna. – Czasami ta krytyka jest nawet potrzebna, żeby niektórzy mogli się np. obudzić albo spojrzeć trzeźwo w danym kierunku. Na pewno daje do myślenia, na pewno przeraża, ale też po części motywuje – mówi. Iwona Węgrowska wspomina, że czytała już na swój temat różne dziwne rzeczy. Czasem są to złośliwe komentarze, innym razem – informacje wyssane z palca. – Bardzo mnie dotyka, jak ktoś mówi, że nie potrafię śpiewać. Jestem pewna swojego wokalu i tego, że go bardzo długo trenowałam. Mimo że ma się ten dar od Boga, to trzeba wszystko szlifować i nie spoczywać na laurach. Więc to mnie bardzo dotknęło. Tak samo jak nieprawda, że gdzieś byłam, nie byłam, coś zrobiłam, nie zrobiłam, takie wyssane z palca historie są chyba najbardziej wkurzające – mówi Iwona Węgrowska. Piosenkarka podkreśla, że internet ma wielką siłę. Potrafi z nikogo zrobić wielką gwiazdę, a równie dobrze w jednej chwili może też komuś całkowicie zniszczyć karierę. Ona sama przyjęła zasadę, że zazwyczaj nie komentuje żadnych rewelacji na swój temat. – Nie będę z tym walczyć, bo się nie opłaca. Najlepiej przejść obok. Ja sobie to zawsze powtarzam, że tak powinnam zrobić, aczkolwiek zawsze się wkurzam i denerwuję. Natomiast zawsze sobie to powtarzam, że muszę mieć to gdzieś, muszę się po prostu nauczyć z tym żyć. Tak jest, bo ludzie bardzo często zazdroszczą czegoś, niestety mamy taką mentalność, mamy taką naturę, że po prostu jeden drugiemu zazdrości, jak się komuś coś udaje, to najchętniej podciąć skrzydła i wbić szpilę, bo po prostu tacy jesteśmy – mówi Iwona Węgrowska. Piosenkarka ze swojego doświadczenia wie, że najtrudniej mają osoby, które dopiero stawiają pierwsze kroki w show-biznesie. Wtedy ta krytyka dotyka ich najbardziej. – Zdarzało się to kiedyś bardzo często, że nie spałam po nocach, natomiast to były takie moje początki, gdzie po raz pierwszy na mnie spadła taka fala hejtu, z którym sobie rzeczywiście nie umiałam poradzić. Gdyby nie moja rodzina, gdyby nie wsparcie najbliższych, myślę, że to jest największy sukces mieć takie osoby koło siebie, które cię wesprą, a nie jeszcze skrytykują i zdołują. Byłam wtedy bardzo wrażliwa, zresztą ta wrażliwość została do dziś, ale jestem już bardziej odporna – mówi Iwona Węgrowska. Piosenkarka wspomina też, że najbardziej dotknęły ją pomówienia w sprawie afery dubajskiej, dlatego wytoczyła proces o zniesławienie. – Mam dwie sprawy tak naprawdę za sobą, które zresztą wygrałam, à propos afery, która mnie bardzo dotknęła. I nawet, kiedy mój tato umierał, obiecałam mu, że po prostu nigdy tej sprawy nie zostawię, ponieważ jestem w tej sprawie bardzo, bardzo niewinna, niesłusznie pomówiona. I nawet ludzie, którzy wygadują, że gdzieś tam jeździłam za granicę, do Dubaju, gdzie moim marzeniem zawsze było pojechać do Dubaju, a nigdy jeszcze nie byłam. Do tej pory gdzieś mi jakieś rzeczy wytykają i to jest nieprawda, która strasznie boli. Aczkolwiek to jest już tak wkurzające, że aż mi się rzygać tym tematem chce, naprawdę. Po prostu jest to do znudzenia powtarzane – mówi Iwona Węgrowska.
Iwona Węgrowska na gali ModaStyl pojawiła się w dwóch kreacjach: czarnej sukience do kolan i białej sukni do ziemi. W której, Waszym zdaniem, prezentowała się lepiej? / JoB, fot. MW Media. 4 Zobacz galerię Media 1/4 Iwona Węgrowska / fot. MW Media Media Iwona Węgrowska na gali ModaStyl pojawiła się w dwóch kreacjach: czarnej sukience za kolana i białej sukni do ziemi. W której, Waszym zdaniem, prezentowała się lepiej? / JoB, fot. MW Media Iwona Węgrowska / fot. MW Media Zobacz także: Tak się bawi Maja Frykowska Oni wzięli ślub w 2010 roku! Oni zostali rodzicami w 2010 roku! Wieczorowe stroje Anny Muchy - kiedyś i dziś 2/4 Iwona Węgrowska / fot. MW Media Media Iwona Węgrowska / fot. MW Media Zobacz także: Tak się bawi Maja Frykowska Oni wzięli ślub w 2010 roku! Oni zostali rodzicami w 2010 roku! Wieczorowe stroje Anny Muchy - kiedyś i dziś 3/4 Iwona Węgrowska / fot. MW Media Media Iwona Węgrowska / fot. MW Media Zobacz także: Tak się bawi Maja Frykowska Oni wzięli ślub w 2010 roku! Oni zostali rodzicami w 2010 roku! Wieczorowe stroje Anny Muchy - kiedyś i dziś 4/4 Iwona Węgrowska / fot. MW Media Media Iwona Węgrowska / fot. MW Media Zobacz także: Tak się bawi Maja Frykowska Oni wzięli ślub w 2010 roku! Oni zostali rodzicami w 2010 roku! Wieczorowe stroje Anny Muchy - kiedyś i dziś Data utworzenia: 21 grudnia 2010 12:47 To również Cię zainteresuje
Pandemia sprawiła, że dotychczasowy tryb życia wokalistki całkowicie się zmienił. Na co dzień stara się nie wychodzić z domu bez konieczności, ponieważ wie, że wiąże się to z ryzykiem zarażenia. – Kocham pracę w studiu nagraniowym, dlatego teraz bardzo mi jej brakuje. Jestem w czasie dobrowolnej kwarantanny. Wolę spędzić obecny okres w domu i poczekać, aż wszystko wróci do normy. Nie chciałabym nikogo narażać ani sama znajdować się w niebezpieczeństwie. W konsekwencji musiałam wstrzymać pracę – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Iwona Węgrowska. Przyznaje, że najbardziej brakuje jej bezpośrednich spotkań z przyjaciółmi oraz ludźmi, którzy przychodzą na jej koncerty. Nie traci jednak kontaktu z muzyką, bez której nie wyobraża sobie życia. Będąc w domu, często śpiewa razem z córką. Stara się także na bieżąco zapisywać wszystkie pomysły, które przychodzą jej do głowy, oraz rejestrować dźwięk za pomocą dyktafonu. Ma bowiem nadzieję, że gdy tylko wróci do regularnej pracy, materiał okaże się przydatny. – Pandemia sprawiła również, że nie koncertuję. Dawniej podchodziłam do tego z lekceważeniem i nie przyjmowałam wszystkich propozycji. Uważałam, że rodzina jest najważniejsza. Jednak dzisiaj bardzo brakuje mi występów – tłumaczy wokalistka. Wielu artystów znajduje się obecnie w trudnej sytuacji finansowej. Instytucje kulturalne – kina, teatry czy opery – już od dłuższego czasu pozostają zamknięte. Iwona Węgrowska wyznaje, że wsparcie rodziny w tym trudnym okresie jest dla niej bezcenne. Wie jednak, że nie każdy znajduje się w tak komfortowej sytuacji. – Boję się o los artystów, aktorów i ludzi ze świata show-biznesu. Należę do osób, które zajmują się tylko i wyłącznie muzyką. Słyszałam, że sektor kultury i rozrywki zostanie ożywiony dopiero na samym końcu – to jest przerażające. Martwię się o ludzi, którzy nie odłożyli sobie oszczędności i którzy teraz nie mają za co żyć i robić zakupów – wyznaje. W mediach coraz częściej pojawiają się informacje o artystach, którzy z racji kryzysu w branży postanawiają spróbować swoich sił w innych zawodach. Iwona Węgrowska tłumaczy, że nie chce rezygnować z dotychczasowego zajęcia. Ma nadzieję, że dzięki mobilizacji społeczeństwa rzeczywistość wkrótce powróci do normy. – Modlę się, żeby pandemia jak najszybciej minęła. Jestem artystą z krwi i kości i nie chciałabym zajmować się niczym innym. Muzyka to moja pasja i wielka miłość. Nawet nie wiem, czy w czymkolwiek innym bym się odnalazła – dodaje. Źródło:
iwona węgrowska kiedyś i dziś